sobota, 4 października 2014

words fights



Ostatnio dużo się kłócę. (Too much) . To nie jest tak, że szukam na siłę problemów! Nie! W żadnym wypadku! Ja tylko nie  przymrużam już oczu gdy je dostrzegam. Kiedyś częściej machałam na nie ręką. Spokojnie przeczekiwałam niekomfortowe sytuacje, które mogłyby doprowadzić do jakiegokolwiek konfliktu. Unikałam kłótni na wszelkie możliwe sposoby. Odpuszczałam, nie drążyłam, przemilczałam niektóre sprawy( choć niejednokrotnie wiem, ze to ja miałam rację!). Bałam się, ale czego to już nie mam pojęcia. 

Dotarło do mnie ( ostatnio dużo rzeczy sobie uświadamiam :o) że nie warto odpuszczać. Trzeba nauczyć się krzyczeć by wzmocnić siłę swoich argumentów i dobrze bić, na wypadek gdyby były one niewystarczające  :D




0 komentarze:

Prześlij komentarz