Organizm domaga się zainteresowania. Choroba nie cierpi gdy obojętnie do niej podchodzę. A zawsze jest tak samo - z początku nie biorę jej na poważnie. Strasznie się oddycha pod ciężarem ciepła - pierzyna, dwa koce i kaloryfer odkręcony na 5. Powietrze aż parzy. Owce pozdychały i nie mam jak zasnąć. Gdzie ja się tak załatwiłam? Jak złapie jeszcze do tego wszystkiego katar to chyba automatycznie złapię też za spluwę. Może układ odpornościowy potrzebuję większej motywacji ? Może wówczas pierwszy pociągnie za spust i zlikwiduję grypę? Bo coś się ociąga. Herbata nie smakuje dobrze z miodem. Herbata nie smakuję dobrze z grypą. Cytryna jest okej. Dzień dobry, mamy czwartą rano. Piękna godzina by powitać dzień, choć z poprzednim nawet się nie pożegnałam.
chyba potrzebuję chusteczek
i licencji na broń
8 komentarze:
Łączę się w chorobowych męczarniach... a wszystko to wina "kwietniowej" pogody...
A no pewnie, napiję się - co jak co, ale herbata nie zaszkodzi. Tylko problem w tym, że tak jak napisałaś, na chorobowym smakuje średnio i niestety nie rozwiąże wszystkich moich problemów.
(och, licencją też bym nie pogardziła!)
oułł.. zdrowiej <3 piąteczka, też leże w cieplutkim łóżeczku c:
wow, nawet nie wiedziałam o istnieniu takiej strony! *o*
Dzień dobry !
kuruj się i zdrowiej tam :)
lecz się szybko! choroba to syf, nie pozwól jej na długo z Tobą zostać :) dużo cytryn!!
ja też coś ostatnio byłam atakowana przez chorobę, na szczęście powoli przechodzi, dzielnie walczę :D
zapraszam na konkurs, można wygrać swój portret :)
creativamente-o-sztuce.blogspot.com
Ja też jestem chora i to na ostatnich szkolnych feriach w życiu! Jak załatwisz broń to pożycz i mi, bo nie wytrzymam :D
Ja już drugi tydzień walczę z przeziebieniem:/ zdrowka :)
oo!! odbieram ciepełko i przysyłam.. kurde chciałam coś zrymować, ale jestem za to za tępa :O
u mnie giveaway, może będziesz chciała wziąć udział? :)
Prześlij komentarz