Ciężko mi zasnąć, chyba piję za dużo kawy...dobra, zdecydowanie za dużo o jakieś 3 filiżanki ( tak, dziennie). Dzisiaj zmywałam naczynia o 2:40 nad ranem i nie wydawało mi się to dziwne dopóki mama nie weszła do kuchni i z zaspaną miną spytała : - Dziecko co robisz? Czemu Ty nie śpisz? Na co ja nadzwyczajnie w świecie odpowiedziałam: - Bo zmywam naczynia. Popatrzyła na mnie jak na wariata i poszła spać dalej. Zerknęłam na zegarek i dopiero wtedy do mnie dotarło, że to chyba nie jest odpowiednia pora na szorowanie talerzy i polerowanie sztućców - czas najwyższy zabrać się za robienie obiadu! :D
Czuję się już znacznie lepiej, choroba odpuściła. Nareszcie.
Mam w sobie dużo energii, tej pozytywnej! Chodźmy złapać trochę słońca:
7 komentarze:
Jazda pora jest dobra :)
O, wyzdrowieję, to pójdę na rolki!
Ja się właśnie oduczam picia kawy, bo też mnie nie raz potrafi mocno rozregulować i chodzę nad ranem jak struta :D
Wariatka ! O tej porze ja już nawet nie mam ochoty z łóżka wychodzić a co dopiero cokolwiek sprzątać :D Rooolki, jej ja ponad rok nie jeździłam.
A filmik jest, nieważne, że pięciosekundowy : )
Ja nie mam takich problemów, bo jestem strasznym śpiochem. Bez względu na to czy wypiję kawę, czy jestem zmęczona czy nie, to ciągle chodzę śpiąca :D
Chętnie!
łap słońce!! ja dołączę w weekend do wyścigu po promienie słoneczne :) pozdrawiam
ja i bez kawy wysiedzę do tej godziny. tylko naczyń nie umyję! :)
Prześlij komentarz