wtorek, 30 września 2014
the best thing is ... that i' know it and ' I don't care, I love it '
niedziela, 28 września 2014
sobota, 27 września 2014
don't forget
czwartek, 25 września 2014
stolen time
środa, 24 września 2014
We are the champions!
-Okeeeej!
_____
sobota, 6 września 2014
Sweety
Siedzę w kuchni. Czekam na anie, z ktora umowilam się na rower. Jest Za piętnaście czternasta. Nagle dzwoni telefon i wyświetla się na ekranie Twoje zdjęcie. Nie odbieram, nie chce. Dzwoni po raz kolejny i kolejny. Choć ed'a ( mój dzwonek) mogłaby słuchać wiecznie to dla świętego spokoju niechetnie( ale jednak) naciskam zielona słuchawkę... I chyba mi przeszło. Juz się nie gniewam. Jesteś obrzydliwie słodki jak czekolada (posypana dodatkowo cukrem pudrem), a na czekoladę trudno się złościc, no bo jak? Nie da się!
piątek, 5 września 2014
bulshit
Nie podoba mi się to. Nie lubię gdy ktoś mnie tak traktuję, nikt nie lubi. I nawet jeśli jest Ci przykro i po stokroć przepraszasz zapewniając, że to się więcej nie powtórzy (bulshit) to i tak po Tobie. Pif paf - właśnie umarłeś w moich oczach. Zmarnowałeś dużo mojego czasu, na który patrząc przez jego pryzmat nie zasłużyłeś. Lubię Cię. Bardzo Cię lubię, ale nigdy nie nazwę Cię przyjacielem, bo gdybym to zrobiła to obraziłabym tym samym osobę, która naprawdę na to miano sobie zapracowala ( tak tak o Tobie mowa mój szekspirku).
poniedziałek, 1 września 2014
sick
Jestem chora. Wlewam w siebie hektolitry herbaty z cytryną i ze znienawidzonym przeze mnie miodem. Piję jakieś proszki, łykam jakieś proszki, tylko żadnych nie wciągam ( a mam wrażenie, że to by mogło pomóc). Nic nie działa a co najlepsze wydaje mi się, że wszystko szkodzi. Bo czuje się coraz gorzej. Nie wiem czemu cały ten cyrk nasila się w nocy i nie daje zasnąć. Mój organizm jest chyba tchórzliwy, boi się zostać sam na polu walki z zarazkami. Potrzebuje kompana, mojej świadomości.
możemy się pożegnać w zgodzie,
albo wiesz co?
chorobo wypierdalaj.
albo wiesz co?
chorobo wypierdalaj.