wtorek, 9 grudnia 2014
hate
' Gardzę sobą za wybieranie łatwych rozwiązań, noc po nocy.
Nienawiść wzmaga się i wypełnia mnie.
Uderza w duszę i rzuca ją na kolana, obok mnie.
(...)
Nie ruszam się ponieważ tchórzostwo wbija mnie w ziemię,
gdy próbuje podnieś duszę z kolan, ona się chwieję.
(...)
Obserwują mnie odległe chmury, ale one też się wycofują.
Świat nie chcę mieć z tym nic wspólnego.
Nie mam do niego pretensji '
M.Zusak
poniedziałek, 1 grudnia 2014
honest
piątek, 21 listopada 2014
boring
poniedziałek, 27 października 2014
i dont know, sorry?
czwartek, 23 października 2014
new is better
niedziela, 19 października 2014
na niby
w niedziele
poniedziałek, 13 października 2014
close
nici z tego, poplątane, związane
na przyszłość
sobota, 11 października 2014
Chcę czegoś innego
czwartek, 9 października 2014
Wyrzucić śmieci
![]() |
#local #hero #good #job |
sobota, 4 października 2014
angry human
words fights
wtorek, 30 września 2014
the best thing is ... that i' know it and ' I don't care, I love it '
niedziela, 28 września 2014
sobota, 27 września 2014
don't forget
czwartek, 25 września 2014
stolen time
środa, 24 września 2014
We are the champions!
-Okeeeej!
_____
sobota, 6 września 2014
Sweety
Siedzę w kuchni. Czekam na anie, z ktora umowilam się na rower. Jest Za piętnaście czternasta. Nagle dzwoni telefon i wyświetla się na ekranie Twoje zdjęcie. Nie odbieram, nie chce. Dzwoni po raz kolejny i kolejny. Choć ed'a ( mój dzwonek) mogłaby słuchać wiecznie to dla świętego spokoju niechetnie( ale jednak) naciskam zielona słuchawkę... I chyba mi przeszło. Juz się nie gniewam. Jesteś obrzydliwie słodki jak czekolada (posypana dodatkowo cukrem pudrem), a na czekoladę trudno się złościc, no bo jak? Nie da się!
piątek, 5 września 2014
bulshit
Nie podoba mi się to. Nie lubię gdy ktoś mnie tak traktuję, nikt nie lubi. I nawet jeśli jest Ci przykro i po stokroć przepraszasz zapewniając, że to się więcej nie powtórzy (bulshit) to i tak po Tobie. Pif paf - właśnie umarłeś w moich oczach. Zmarnowałeś dużo mojego czasu, na który patrząc przez jego pryzmat nie zasłużyłeś. Lubię Cię. Bardzo Cię lubię, ale nigdy nie nazwę Cię przyjacielem, bo gdybym to zrobiła to obraziłabym tym samym osobę, która naprawdę na to miano sobie zapracowala ( tak tak o Tobie mowa mój szekspirku).
poniedziałek, 1 września 2014
sick
Jestem chora. Wlewam w siebie hektolitry herbaty z cytryną i ze znienawidzonym przeze mnie miodem. Piję jakieś proszki, łykam jakieś proszki, tylko żadnych nie wciągam ( a mam wrażenie, że to by mogło pomóc). Nic nie działa a co najlepsze wydaje mi się, że wszystko szkodzi. Bo czuje się coraz gorzej. Nie wiem czemu cały ten cyrk nasila się w nocy i nie daje zasnąć. Mój organizm jest chyba tchórzliwy, boi się zostać sam na polu walki z zarazkami. Potrzebuje kompana, mojej świadomości.
możemy się pożegnać w zgodzie,
albo wiesz co?
chorobo wypierdalaj.
albo wiesz co?
chorobo wypierdalaj.
niedziela, 31 sierpnia 2014
Gift
___
Odnoszę wrażenie, że jestem ważna w Twoim życiu. Innym razem wydaję mi się, że jestem w nim przez przypadek i tylko na chwilę. Jeżeli ma się to niebawem skończyć- okej. Może brzmi to tak jakby mi na tym w ogóle nie zależało, ale tak nie jest. Po prostu przyzwyczaiłam się do faktu, że ludzie zawsze odchodzą. Zawsze. W mniej lub bardziej przyjaznych okolicznościach. Czasami nawet nie zauważamy ich braku..
ludzie są prezentami - nie wszystkie zatrzymujemy do końca życia...
zamknięci w sobie
czekamy
aż nas ktoś otworzy
tak jak otwiera się prezent
z uśmiechem
i nadzieją, że znajdzie się tam coś o czym zawsze marzyliśmy.
sobota, 30 sierpnia 2014
vs
niedziela, 17 sierpnia 2014
scared

poniedziałek, 30 czerwca 2014
devil
środa, 25 czerwca 2014
time
niedziela, 22 czerwca 2014
czwartek, 5 czerwca 2014
#Iamwinner


wtorek, 3 czerwca 2014
czwartek, 29 maja 2014
better

arcydzieła cząsteczek
emocji i dobra
buzują w Tobie od dziecka
wpojone z mlekiem matki
idee prapraprzodków
kołysanką na lepsze jutro
jesteś stworzony do robienia rzeczy wielkich
Ty jeszcze nie wiesz, ale:
zmienisz świat
na lepsze
niedziela, 25 maja 2014
bujaka jamajka

środa, 21 maja 2014
smile

sobota, 17 maja 2014
behind you

* mój potwór
piątek, 16 maja 2014
wtorek, 6 maja 2014
error
wygenerowało się stado robotów
maszyn nie do okiełznania
bez ograniczeń
error
milion spięć na minutę
system się psuję
oprogramowanie pada
error
trzeba im wgrać nowe opcję
kilka dodatkowych emocji
by były bardziej ludzkie
error
wszczepić im serce
poniedziałek, 31 marca 2014
NICK!

Po przeczytaniu tej książki zrobiło mi się głupio. Ja - w pełni zdrowy człowiek, który zamiast cieszyć się tym co ma, płaczę i wzdycha do tego czego mu brakuje. Nick 'powiedział' mi, że wszystko jest realne, wręcz jest na wyciągnięcie ręki. Bo choć On sam jej nie posiada swoją postawą pokazuję, że warto uchwycić się swoich marzeń i gnać do celu przeskakując przez poprzeczki. Wystarczy dać z siebie wszystko by na mecie czuć pełną satysfakcję. Choć nie ma gwarancji, że wówczas znajdziemy się na podium, pewne jest to, że i tak wygramy.
hurra!
Chyba jestem silniejsza. Psychicznie. Już nie można mnie tak łatwo złamać. Nie upadam przy najmniejszym podmuchu czyjejś krytyki bądź zwykłej złośliwości. Trzymam się mocno na nogach i nawet mną nie chwieję. To Ci niespodzianka. Usiłuję zwiększyć siłę fizyczną a tu mi wyskakuje taki bonus! Małe zwycięstwa nad samą sobą dają mi wielką satysfakcję. Od 7 dni nie jem słodyczy - ja wielka fanka czekolady i wszystkiego co podnosi poziom cukru we krwi!! Hurra! Takie małe sukcesy a potrafią zdziałać cuda, i wiecie co? Wytrzymam jeszcze tydzień i kolejny, kolejny!
środa, 26 marca 2014
wtorek, 25 marca 2014
niedziela, 23 marca 2014
go
Muszę zacząć się ruszać. Zrobić jakąś rozpiskę i stanowczo się jej trzymać. Nie odpuszczać. bez względu na pogodę, nastrój, czy złe samopoczucie. Wszyscy wokół mnie dają radę przezwyciężyć lenistwo, zakwasy czy ból. Tylko ja non stop szukam wymówek by nie działać. Wpierdalam kolejną tabliczkę czekolady popijając ją piwem i marzę przy tym o pięknej sylwetce. -.-
Od jutra biegam. Nie, pójdę jeszcze dzisiaj.

piątek, 21 marca 2014
shut up
Zachwycony sobą przekrzykujesz własne myśli. Perfekcyjny mówca - byle czego.
Nie chce mi się z Tobą gadać. A zapomniałabym z Tobą się nie rozmawia. Ciebie się słucha. Tobie się przytakuje. Z Tobą się zgadza. Ciebie się unika. Za dużo słów w tym zdaniu, daj sobie na wstrzymanie i wstaw choć jeden przecinek w monologu pełnym 'i'. Ciężko interpretować bełkot. Ilekroć zaczynasz czekam na kropkę albo wykrzyknik o znaku zapytania nawet nie marzę. Gdzie by Cię obchodziło moje zdanie. albo co lepsze : moje życie. Skupmy się na Tobie. Jak zawsze. Za każdym razem gdy otwierasz gębę robisz z tego jakieś wielkie show i nie masz pojęcia o rzeczy o której każdy szanujący się artysta powinien wiedzieć a mianowicie : kiedy zejść ze sceny- kiedy się po prostu zamknąć.
Większość ludzi woli mówić niż słuchać. Nauczmy się balansować na linii, gdzieś pomiędzy. Starajmy się w równym stopniu podzielić czasem. zainteresujmy się naszymi rozmówcami a nie tylko za wszelką cenę próbujemy ich zafascynować sobą. -.-
![]() |
wtorek, 18 marca 2014
fearless
Can I escape now if I clicked 'play'?
Please, don't make me to stay
I want decide what gonna be :
will I with you or will you with me?

poniedziałek, 17 marca 2014
blood
W piątek przez 5 min i 8 s byłam dobrym człowiekiem. Tyle dokładnie trwało pobranie z mojego organizmu 450 ml krwi. Nie boli. Serio. Nie boję się igieł, krwi i pielęgniarek w drewniakach. Nie odwróciłam nawet wzroku od zgięcia łokciowego, gdzie była wbijana igła. Nie mdleję w takich sytuacjach, nie krzyczę, nie kopię i nie uciekam. A za trzy miesiące wrócę tam w podskokach szczęśliwa, że mogę komuś pomóc w tak prosty sposób. Bo jak mówi reklama na wejściu : krwi nie da się wyprodukować.
Wiatr mną szarpię, chcę mnie przeziębić i zabrać resztki dobrego nastroju. Wlewam w siebie hektolitry gorącej herbaty i macham mu na do widzenia. Ale póki co tylko dmucha szyderczo i chyba nigdzie nie zamierza zwiać.
Boję się łabędzi. One są przerażające. A ich kończyny dolne wyglądają jak te smocze. serio. ;o
środa, 12 marca 2014
Warsaw show!
Było ich za dużo. Głów, nóg i rąk. Przez moment nawet myślałam, że zabraknie mi powietrza. Wojna o oddech i chodnik - chwilami nie było gdzie postawić nogi. Wszędzie te vansy, airmaxy i conversy. Zadepczą i pójdą, nawet się nie obracając. Bo kim ty jesteś żeby wchodzić im w drogę? Patrzą wszędzie tylko nie pod nogi. Ich oczy latają jak szalone wypatrując własnego odbicia : w komórkach, w witrynach sklepowych, w Twoich okularach przeciwsłonecznych, we wszystkim w czym to tylko możliwe.
Wybieg 'profesjonalnych amatorów' modelingu - Ty człowieku z dalekiego świata tego nie pojmiesz.
Lubię tłok, zgiełk. Lubię gdy coś się dzieje, ale to miasto mnie przerosło.
Za dużo tu wszystkiego - na pokaz.
niedziela, 2 marca 2014
war
Przeraża mnie to co się dzieje na Ukrainie. Rosja mnie przeraża, ten kraj jest jakiś podejrzany.
sobota, 1 marca 2014
oddycham
środa, 26 lutego 2014
strong
Tym razem pozdrawiam z siłowni, gdzie moja przyjaciółka mnie ostatnimi czasy wyciąga! Dobrze, jest motywacja! Gdy patrzę jak robi męskie pompki (z 20 kg obciążeniem na plecach) aż mi wstyd - ja nie potrafię zrobić ani jednej! ( nie muszę dodawać, że bez obciążenia, prawda?) Nie lubię swojego ciała, jeszcze nie. Mam zamiar je zmienić, ubrać w mięśnie. Mam nadzieję, że kiedyś (niebawem) wrzucę tu zdjęcie mojej sylwetki, z której będę cholernie dumna. Póki co patrzę w lustro i głośno przeklinam swoje lenistwo. Gdyby za nie rozdawali trofea, to ta półka ze zdjęcia, pełna pucharów, należałaby do mnie.
poniedziałek, 24 lutego 2014
jazda po słońce!
sobota, 22 lutego 2014
answer
Piję gorącą, mandarynkową herbatę. Taką ją lubię najbardziej. Właśnie skończyłam czytać ' Blondynkę na Bali' i nie wiem co ze sobą zrobić. Dzisiaj mam zły dzień. Tak, jestem chora. Tak, wszystko mnie boli, ale to nie o to chodzi. Do bólu można się przyzwyczaić - zwłaszcza gdy jest stały. Jest coś o czym chciałabym porozmawiać, ale... raz wystarczy. Obojętność jest najgorszą rzeczą jaką można dostać w zamian za szczerość. Brak odpowiedzi - bo choć nie zadałam żadnego pytania, to chciałam ją uzyskać. Zrozumienie, płacz, kłótnia, rozmowa, krzyk - cokolwiek. Spodziewałam się wszystkiego, tylko nie ciszy.
środa, 19 lutego 2014
chora
sobota, 15 lutego 2014
sufit
to ja
piątek, 14 lutego 2014
Wro!
